Pierwszy przystanek to Zamek Książ. Budowla ta kryje w sobie wspaniałą historię nawet z XIII w. Kolejną atrakcją były podziemia znajdujące się pod twierdzą. Zostały wybudowane podczas II wojny światowej. Wraz z przewodnikiem próbowaliśmy odpowiedzieć na pytanie, dlaczego właściwie zostały zbudowane. Po zwiedzeniu zamku i podziemi udaliśmy się do ośrodka.
Następnego dnia pogoda nas zaskoczyła. Padał śnieg z deszczem. Nie zmieniliśmy jednak planów. Drzewa, które mijaliśmy w czasie spaceru były całe białe, a trawy w ogóle nie było widać. Ciągle powtarzały się pytania: ,,Daleko jeszcze’’ lub ,,Kiedy będziemy na miejscu’’. Na początek doszliśmy do Świątyni Wang. Jest to drewniany norweski kościół. Potem pojechaliśmy do kopalni uranu. Do samej kopalni szliśmy 800m, a zwiedzając zakład górniczy pokonaliśmy 1,6 km. Zwiedzając kopalnię dowiedzieliśmy się, jakim sprzętem pracowali górnicy oraz co udało im się wykopać. Na koniec dnia udaliśmy się do Muzeum Zabawek. Piękne lalki, pluszowe misie, porcelanowe figurki i to wszystko i jednym miejscu. Na pewno każde dziecko zakochałoby się w tym miejscu.
Kolejny dzień spędziliśmy na łonie natury. Tego dnia pogoda nam dopisywała. Od rana chodziliśmy po górach. Karkonosze to piękne pasmo Sudetów. Choć są wysokimi górami nie odczuwaliśmy kilometrów, które przeszliśmy. Chodziliśmy wysoko, jednak dla takich widoków warto poświęcić kilka godzin i wysiłku fizycznego. Zdobyliśmy szczyt Sokolik i Krzyżną Górę. Górski krajobraz jest wyjątkowo piękny. Kiedy zeszliśmy, poszliśmy zobaczyć ruiny zamku Bolczyk. Jest to twierdza, która powstała w XIV w. Kryje w sobie ciekawą historię. Tego dnia zobaczyliśmy jak wspaniałe są Karkonosze. Ostatniego dnia odwiedziliśmy ZOO we Wrocławiu. Jest ono ogromne. Widzieliśmy tam wiele zwierząt. Słonie, żyrafy, pingwiny, lwy i wielbłądy w jednym miejscu. Kolejną atrakcją tego dnia było stare miasto. Zwiedziliśmy Ostrów Tumski. Przeszliśmy przez most, na którym wisiały kłódki. Zakochani pisali na nich swoje inicjały i wieszali je na moście. Zwiedziliśmy również Archikatedrę Św. Jana Chrzciciela oraz Stary Rynek. Był to miło spędzony czas. Po drodze widzieliśmy Uniwersytet Wrocławski i stary ratusz. Wsiedliśmy do autobusu pozostała nam już tylko droga do domu.
Przez cztery te cztery dni wycieczki nauczyliśmy się wielu ciekawych rzeczy. Przypomnieliśmy sobie również wiedzę z historii i geografii. Jednak wiedza to nie najważniejsza rzecz. Spędziliśmy wspólnie czas, zrobiliśmy piękne zdjęcia i chwile, które przeżyliśmy na zawsze zostaną w naszej pamięci.
Martyna Zamojska