Uzbrojeni w kaski, kamizelki odblaskowe i świetne humory wyruszyliśmy spod szkoły w stronę obwodnicy. Podróż zajęła nam około dwóch godzin. Po drodze rozkoszowaliśmy się pięknem krajobrazów oraz cieszyliśmy swoim towarzystwem, zachowując wszystkie zasady bezpieczeństwa na drodze.
Gdy dotarliśmy na miejsce zostaliśmy podzieleni na dwie grupy. Uczyliśmy się grać na różnego rodzaju bębnach, cymbałach, grzechotkach i innych instrumentach, rozwiązaliśmy zagadkę, która doprowadziła nas do zaginionego dudka
i graliśmy w rózne gry podwórkowe. Po wzmożonym wysiłku fizycznym kiełbaska z ogniska smakowała wyśmienicie.
Droga powrotna minęła nam zdecydowanie szybciej. Po drodze odwieźliśmy naszych kolegów do domów
i w mniejszym już składzie wróciliśmy pod szkołę. Zmęczeni, ale dumni z siebie i zadowoleni mogliśmy odpocząć w zaciszu własnego domu. Gratulacje należą się wszystkim, w końcu 45 kilometrów na rowerze to całkiem niezły wynik.
Anna Gnieciak